Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Woodstockowy folklor

Do oficjalnego otwarcia Najpiękniejszego Festiwalu na świecie pozostała niecała doba. Patrząc na woodstockowe pole można jednak stwierdzić, że Festiwal już dawno się rozpoczął. 

Na terenie 23. Przystanku Woodstock przede wszystkim nie może zabraknąć stałych punktów, które od paru lat realizowane są przez samych Woodstockowiczów. To właśnie oni własnymi rękoma wznoszą co roku niezwykle wymyślne instalacje, tworzą wioski, w których wszyscy chętni mogą sobie odpocząć.

 

No ale zaraz, zaraz. Najpierw to my się musimy dostać na ten Woodstock. Jak? Ano najlepiej piechotą. Na przykład z Poznania.

 

Ok, doszliśmy na miejsce. Ze szczęścia aż chce się tańczyć… Capoeirę.

Niektórzy do Kostrzyna przyjechali po raz pierwszy. Jak im się podoba?

Woodstock to przede wszystkim dobra zabawa w wielotysięcznym gronie przyjaciół. Skoro już tu jednak jesteśmy to możemy zrobić też coś dobrego dla innych.

Miłość, przyjaźń, muzyka. Te trzy wyrazy wybijają się na Woodstocku na pierwszy plan. Na festiwalowym polu trafiliśmy na człowieka, który pokochał to miejsce 13 lat temu. Jest on przy okazji jednym z najstarszych woodstockowiczów.

Po takim podsumowaniu Pana Andrzeja nie wypada zrobić niczego innego jak spakować śpiwór, namiot, skarpety na zmianę i złapać jeden z pociągów, które dowiozą Was do Kostrzyna. Dla tych, którzy się jeszcze wahają, podsyłamy najważniejsze informacje TUTAJ.

 

Materiał przygotowali: Zuzanna Pilimon, Michał Kaproń, Błażej Nagiecki, Patryk Przybyłowski oraz Stanisław Janowski.

[fot. Michał Kwaśniewski/Baza Mediów WOŚP]