Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

VIII Dni Grzegorza Ciechowskiego w Od Nowie

17 grudnia w Od Nowie, odbył się koncert ku pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Zagrało kilku artystów, wykonując utwory Obywatela G.C.

Swoją działalność artystyczną Grzegorz Ciechowski zaczął w klubie Od Nowa, a w Dworze Artusa nagrał swój pierwszy album. W Toruniu na UMK ukończył polonistykę. Artysta był bardzo związany z miastem Kopernika, wiele razy podkreślał co do niego sympatię. Była to miłość obopólna. Mieszkańcy Torunia mogą obserwować wiele nawiązań co do postaci Ciechowskiego, na muralach czy pomnikach. Od kilku lat w mieście organizowane są corocznie dni tego artysty. Podczas koncertu została wręczona Nagroda Artystyczna Miasta Toruń im. Grzegorza Ciechowskiego. Tegorocznym laureatem nagrody został Szczyl, młody raper, znany ze swoich hitów takich jak Cień czy Hiphopkryta.

W sobotę 17 grudnia, podczas dnia ceremonii wręczenia tegoż wyróżnienia, mieli okazję wystąpić artyści, ze swoją aranżacją kawałków Republiki. Samo otwarcie poprowadziła formacja Parno. Już na samym początku sala koncertowa była wypchana po brzegi. Nic dziwnego – bilety rozeszły się w dwa tygodnie! Zjawiło się dużo starszych fanów, ale ku mojemu zaskoczeniu nie zabrakło reprezentantów młodszego pokolenia. Z pewnością przyciągnął ich wspomniany już Szczyl. Po jego wejściu na scenę nastąpiło przyznanie nagrody.

Relacja audio z wydarzenia, wraz z opinią uczestników!

Zdjęcia: Tomek Sztandarski

Mimo młodego wieku autora, jego twórczość jest dowodem niezwykłej dojrzałości i świadomości artystycznej, wymieszanej ze świeżością nowej fali polskiego hip-hopu. Nagrodę im. Grzegorza Ciechowskiego otrzymał za fascynującą muzyczną podróż, w której rap jest tylko punktem wyjścia, za wyłamywanie się z gatunkowych schematów, wyczulenie na szczegół, magię kosmosu małych spraw; za autentyzm, szczerość i wierność wartościom, w czasach, w których króluje pozerstwo i blichtr. Wreszcie – za ujmującą wrażliwość i… czułość wyznania, że raperzy też płaczą.

Świeżo po tym, w nietypowej akustycznej wersji, wykonał cztery swoje piosenki (Hiphopkryta, Szczyle Mają W Łapach Cały Świat, Dinozaury, Cień). Przy akompaniamencie perkusji i dodatkowego damskiego wokalu, starał się rozruszać starszą widownię, przy której rzadko miał okazję grać. Wyszło mu to znakomicie – przy zejściu ze sceny, żegnały go gromkie oklaski. Najbardziej sympatię widzów wzbudził ostatnim numerem Cień, w mocno rockowej aranżacji.

Niedługo później zjawiła się Anja Orthodox z zespołem Closterkeller. Mieli oni szansę grać na poprzednich edycjach dni Ciechowskiego. Zagrali zgodnie z oryginałami Republiki, zmieniając trochę sam wokal, który to był w charakterystycznym stylu Anji. Pojawiły się takie hity jak „Nieustanne tango„, „Tak… Tak… To ja„. Ludzie bawili się świetnie.

Dni Ciechowskiego były wydarzeniem, na które jak co roku zjawiło się sporo osób. Nie zabrakło stałych bywalców, ale też nowych twarzy. Słuchacze niewątpliwie byli zaciekawieni młodą gwiazdą Szczylem, bawiąc się na jego koncercie nie gorzej, niż na innych artystach. Dla fanów twórczości Ciechowskiego, z pewnością był to wieczór bardzo udany.

Realizacja materiału: Herbert Ochimowski, Tomek Sztandarski.