Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Rzemiosło filmu – wywiad z Marcelem Łozińskim

Marcel Łoziński – reżyser, jeden z najwybitniejszych dokumentalistów, ale także nauczyciel. To właśnie z nim w ostatni piątek spotkali się fani polskiego filmu dokumentalnego w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej.

Spotkanie  z Marcelem Łozińskim poprzedziła projekcja jego ostatniego filmu „Ojciec i syn w podróży”. Dokument stał się próbą odpowiedzi na pytania, które stawiał zarówno reżyser jak i jego syn Paweł Łoziński. Jak mówi Marcel Łoziński, zupełnie inaczej jest robić film o kimś obcym, samym sobie, a jeszcze inaczej o członku rodziny.

 

W 1998 roku Marcel Łoziński nakręcił film „Żeby nie bolało”, którego tytuł jest podsumowaniem jego najważniejszej zasady w tworzeniu dokumentów. W „Ojcu i synu w podróży” w trudny sposób zmierzył się ze swoją wizją rodzicielstwa. Jak sam przyznaje, w pewnym sensie tworzenie tego filmu bolało.

 

Z kolei w swoim filmie „Ćwiczenia Warsztatowe” pokazywał jak łatwo można manipulować widzem używając prostych sztuczek montażowych. Dokument ten jest często odbierany jako komentarz do polskiego dziennikarstwa lat 80-tych, choć reżyser widzi to nieco inaczej. Mimo wszystko, Marcel Łoziński uważa, że niewiele się w tej sprawie zmieniło.

 

Częstym pytaniem powtarzającym się w odniesieniu do filmu dokumentalnego jest „Gdzie są granice inscenizacji w dokumencie?”. Marcel Łoziński ma do tego specyficzne podejście, które nazywa „zagęszczaniem rzeczywistości”. Odpowiadając na pytanie dokładnie opisał swój punkt widzenia.

 

Przed spotkaniem i emisją dokumentu, odbyło się wręczenie nagród w konkursie „Małe rzeczy w wielkim świecie”, za który odpowiada fundacja Pionowy Wymiar Kultury. Organizatorzy chcieli zachęcić młodych do stworzenia filmów zainspirowanych „Ojcem i synem w podróży”. – Wydaje się, że w dzisiejszych czasach i z obecnym sprzętem sztuka filmowa jest bliższa, czy tak jest rzeczywiście? – pytał Piotr Michalczewski, autor wywiadu

 

Marcel Łoziński jest wykładowcą w Szkole Mistrzostwa Filmowego Andrzeja Wajdy. Jak sam mówi, unika podczas nauczania słowa „sztuka”, które jest często stawiane obok filmu. Jego zdaniem tworzenie filmu to po prostu rzemiosło.

 

 

[fot. materiały nadesłane przez organizatora]