Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Lektor. Niejednoznaczna powieść o miłości?

Bernhard Schlink Lektor

Kiedy ktoś wyłamuje się z mainstreamu, to, co robi, niechybnie wywoła powszechne wzburzenie. Tak się stało w 1995 roku, kiedy Bernhard Schlink opublikował niepozorną powieść Lektor, w której poruszył najboleśniejszą kwestię XX-wiecznej historii europejskiej – tragedię Holocaustu. Napisał powieść, której głównym bohaterem uczynił młodego mężczyznę odwracającego się od ojca-antyfaszysty, lecz zakochanego w nazistowskiej zbrodniarce.

Przekora i kontradyktoryjność rządzą strukturą fabuły powieści – Schlink przeciwstawia w niej wszystko wszystkiemu i wszystkich wszystkim: sprawiedliwość – etyce, ofiary – oprawcom, rodziców – dzieciom. Lektor staje się przez to znakomitą powieścią, która opowiada o generacji sprawców, obserwatorów niczego niewidzących, tolerujących i akceptujących, o zakazanej miłości, która zamiast przynosić ukojenie, doprowadza do zguby…

Hanna Schmitz – piękna, trzydziestosześcioletnia, samotna kobieta – przypadkowo poznaje ponad dwadzieścia lat młodszego od siebie Michaela Berga i wkrótce nawiązuje z nim romans. Szczególna bliskość pojawia się wówczas, kiedy chłopiec czyta Hannie na głos książki. Jest więc jej kochankiem – lektorem… lecz wtem okazuje się, że to dla niej za mało – kobieta nieoczekiwanie znika bez śladu. Po ośmiu latach Michael spotyka ją ponownie – równie przypadkowo – na sali sądowej, w której ławach zasiada jako oskarżona…

Bernhard Schlink – niemiecki profesor prawa, powieściopisarz, laureat wielu nagród literackich – Bohater Lektora stanowi w pewnym sensie alter ego pisarza, zaś sama powieść stanowi zbiór rozważań, które mogą odzwierciedlać wnioski, do jakich na przestrzeni lat doszedł sam autor, poruszając się w obrębie dwóch dziedzin: filozofii i prawa. Jest to również rozprawa nad tym, jak się ma godność ludzka do sprawiedliwości. Powieść Lektor została przetłumaczona na 39 języków i była pierwszą niemiecką książką na liście bestsellerów „New York Timesa”.

Lektor jest niejednoznaczny, skomplikowany, momentami gorzki. Zawiera całe mnóstwo bardzo trudnych pytań, na które próżno szukać odpowiedzi. Schlink opowiada o relatywizmie etycznym i o tym, jak trudno zachować moralność w zobojętniałym na człowieczeństwo świecie. Wprawia tym w zakłopotanie, tym bardziej, iż poprzez sylwetkę oprawcy – Hanny – ukazuje nieświadomość Niemców, którzy wzięli udział w nazistowskich mordach. Niejako w kontraście do trudnej tematyki powieści stoi jej język – przystępny, pozornie lekki, powściągliwy – który jednak znakomicie wpisuje się w jej charakter. Sama powieść zdumiewa, okazując się nie tyle opowieścią o zakazanym romansie, co frapującą historią o przeszłości, która odmieniła życie dwojga ludzi. Pozycja jak najbardziej godna polecenia dla wszystkich, którzy szukają niebanalnych i wychodzącących poza ramy stereotypów książek.