Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Słodka gra, gorzki wynik – Anwil za mocny

Derby rządzą się swoimi prawami. To zdanie zna każdy kibic sportu, teraz przyszła pora na derby koszykarzy regionu kujawsko-pomorskiego. Arriva Lotto Twarde Pierniki Toruń zmierzyły się w Kujawsko-Pomorskiej Arenie Toruń z rywalem zza miedzy, Anwilem Włocławek.

Przed meczem obie ekipy dzielił punkt w tabeli, więc wygrana pozwoliłaby zrównać się z Anwilem. W poprzedniej kolejce Twarde Pierniki oraz Anwil pokonały swoich przeciwników. Twarde Pierniki pokonały w Toruniu ekipę z Ostrowa Wielkopolskiego 109:79, z kolei Anwil również w swojej hali wygrał z PGE Startem Lublin, ale tylko 90:81.

Zobacz też: AZS Toruń znowu zwycięża

Pierwsza połowa wyrównana, ale punkty dla Torunia

Torunianie mocno weszli w spotkanie, ale Anwil nie dawał odskoczyć przeciwnikowi. W drugiej części pierwszej kwarty Rottweilery wyskoczyły na chwilę na prowadzenie, jednak Pierniki szybko na nie wróciły. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 24:20.

[Fot.: Andrzej Romański/PLK.pl]

Anwil w drugiej kwarcie wyszedł odważniej i pressował przeciwnika. Włocławianom to nie pomogło, ponieważ Torunianie skutecznie pilnowali ciężko wypracowanej przewagi. Twarde Pierniki prowadziły w pierwszej połowie głównie dzięki Kuncowi, który po 20 minutach spotkania miał na koncie 13 punktów. Drugą kwartę Torunianie wygrali jednym punktem (27:26) i na tablicy widniał wynik 51:46.

Przerwa podziałała jak płachta na byka

Piętnastominutowa przerwa podziałała motywująco dla gości, którzy odrobili stratę i wyszli na prowadzenie. Widząc, że wynik odjeżdża, Srdjan Subotić poprosił o przerwę. Sądził, że to wybije gości z rytmu. Jednak po przerwie to wciąż Anwil zdobywał więcej punktów i systematycznie powiększał przewagę. Trzecia kwarta została zdominowana przez graczy z Włocławka, którzy w 10 minut zdobyli 37 punktów przy 19 ze strony Torunia. Po trzech kwartach wynik wynosił 70:83.

Przed Torunianami stało piekielnie trudne zadanie. Musieli oni w 10 minut odrobić 13 punktów. Gospodarze powoli odrabiali straty, ale, jak się okazało, zbyt wolno. Dopiero w połowie ostatniej kwarty udało się zmniejszyć stratę poniżej 10 punktów. W ostatnich minutach trybuny zaczęły żyć własnym życiem i każda akcja wywoływała mnóstwo emocji u kibiców.

[Fot.: Andrzej Romański/PLK.pl]

Na 120 sekund przed ostatnią syreną Torunianie mieli tylko 6 pkt straty (89:95), jednak Lockett trafił za dwa. Następnie za trzy trafił Arik Smith, wlewając nadzieję w serca kibiców. Po chwili Michalak spowolnił Twarde Pierniki, zdobywając 2 punkty. Na pół minuty przed końcem meczu za trzy trafił Aljaž Kunc. Jednak na remontadę było za późno, a zwycięstwo Anwilu przybił Amerykanin Isaiah Mucius. Tym samym Anwil Włocławek wygrał derby kujawsko-pomorskie w stosunku 95:101.

Wyłączając trzecią kwartę, gospodarze zaprezentowali się bardzo dobrze. Jednak nie starczyło to na lepiej przygotowanych Włocławian. Wśród Torunian najlepiej pokazał się Aljaž Kunc, Słoweniec zakończył mecz z 27 punktami na swoim koncie. W ekipie z Włocławka nie było jednego wyrazistego koszykarza, tam zagrał kolektyw. Na 9 zawodników siedmiu skończyło z dwucyfrówką.

Tak spotkanie to podsumował Michał Michalak, rzucający obrońca Anwilu Włocławek:

To do powiedzenia o tym i o następnym meczu miał Mateusz Szlachetka, rozgrywający Twardych Pierników:

Co zespół musi poprawić, by wygrać następny mecz? Mówi Srdjan Subotić trener Arriva Lotto Twardych Pierników Toruń:

Byśmy nie mieli czarnych dziur w meczach. Czasem czuję się gorzej po takich porażkach, bo zagraliśmy dobre spotkanie, ale po drugiej stronie była lepsza drużyna. Ta przegrana boli jeszcze bardziej, bo wiem, że zagraliśmy dobry mecz. Czasem trzeba zrozumieć, że ma się trudniejszego przeciwnika. Tak, Anwil zdobył więcej punktów w trzeciej kwarcie, ale w pozostałych dobrze nam poszło. Po prostu pokazali nam, jak to jest grać z przeciwnikami lepszej klasy w Europie. Jaki to jest poziom, fizyczność, intensywność i myślę, że tego nam brakowało.

Kolejna dawka emocji już w sobotę 22 listopada. Do Torunia przyjeżdża Zastal Zielona Góra.

[Fot.: Andrzej Romański/PLK.pl]

[Fot. wyróżniająca: Andrzej Romański/PLK.pl]