Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Teksty, które krzyczą na Slamie

Slam poetycki w Toruniu to okazja, by zaprezentować swoją sztukę nie tylko słowem, ale także ekspresją, emocjami i grą aktorską. Już po raz osiemnasty na scenie klubu Od Nowa artyści stanęli w szranki.

Slam – słowa, emocje, energia i scena

W poniedziałek, 20 października w klubie Od Nowa, odbyła się kolejna edycja Slamu Poetyckiego, podczas którego to publiczność zdecydowała o wygranej. W październikowym slamie udział wzięło 20 uczestników. Pojawili się zarówno debiutanci jak i stali bywalcy. Każdy z nich miał 3 minuty na autoprezentację. Po każdym występie publiczność przyznawała uczestnikom od jednego do pięciu punktów. Po podliczeniu głosów, w półfinale walczyło czworo uczestników. Slamy cieszą się coraz większą popularnością nie tylko w Toruniu.

Zobacz też: Jazz Od Nowa Festiwal na finiszu [RELACJA]

Rozmowa z organizatorką Justyną Kłosińską:

Slam nie ogranicza – uczestnicy mają szansę zwrócić uwagę widza tekstem, barwą głosu, gestem, mimiką. Na slamowej scenie nie istnieją tematy zakazane. Artystów nie ogranicza wiek, światopogląd, orientacja ani poglądy polityczne. Każdy może mówić o tym, co dla niego ważne – bez autocenzury, bez tematów tabu, bez zakazu używania mocnych słów.

Uczestnicy mają pełną swobodę w wyborze formy i treści – od osobistych wyznań i egzystencjalnych refleksji po satyrę czy opisy codzienności. To właśnie autentyczność i różnorodność sprawiają, że slam poetycki zyskuje coraz większą popularność. Stał się nie tylko przestrzenią ekspresji i autoprezentacji dla artystów, lecz także wyjątkową formą rozrywki dla publiczności oraz byłych uczestników, którzy chętnie powracają, by poczuć tę niepowtarzalną energię słowa.

Rozmowa z byłym uczestnikiem Slamu w Od Nowie:

Pojedynek słowny czy dialog dusz?

[fot.:Józefina Słowik]

Październikowy slam pokazał nam 20 osób – do półfinału zakwalifikowali się: Igor Bar (z 81 głosami), Masia (82), Szydera (84) i Piotr Paluch (85). W pojedynkach półfinałowych zmierzyła się czwórka: Masia z Szyderą i Igor Bar z Piotrem Paluchem.

Jak w każdym konkursie, uczestnicy kierują się różnymi motywacjami. Jednak nie zawsze chodzi o samą wygraną i zdobycie największej liczby głosów. Piotr Paluch to stały bywalec slamowych scen. W sierpniu mogliśmy obserwować go na ogólnopolskich Mistrzostwach Slamu Poetyckiego w Poznaniu. Co więcej Piotr ma na swoim koncie wiele zwycięstw. W tym roku zdobył pierwsze miejsce m.in. w Slamie Poetyckim w Młodszej Siostrze w Warszawie, w Olsztynie, Zamku w Świeciu, Opolu, a także Sochaczewie.

Choć Piotr regularnie staje na podium (tak było również tym razem), w rozmowie podkreślał, że wygrana zawsze ma wartość, ale coś co przede wszystkim buduje jego sceniczny obraz i chęć tworzenia to możliwość trafienia i wywołania emocji w choćby jednej osobie, miłe słowa otuchy w przerwie czy zobaczenie, że to co tworzy daje wartość i pozostawia stały ślad w odbiorcy.

Rozmowa z Piotrem Paluchem:

Piotr Paluch [fot.: Józefina Słowik]

Piotr Paluch po wynikach:

[fot.: Józefina Słowik]

Od skromności po zaskoczenie – kim jest zwycięzca październikowego Slamu?

Igor Bar [fot.: archiwum prywatne]

Igor Bar po raz pierwszy wystąpił na scenie klubu Od Nowa – i od razu sięgnął po zwycięstwo. Nie krył zaskoczenia i ekscytacji po usłyszeniu wyniku. Nic dziwnego – od blisko dwóch lat występował na slamach w Bydgoszczy pod pseudonimem Obecnie Nieobecny, dotąd nie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium. Toruński debiut okazał się więc przełomowy.

Nagroda za pierwsze miejsce, zgodnie z tradycją slamów, miała nietypową formę – zwycięzca otrzymał sto złotych, a z „kubka dla wygranego” siedem papierosów i książkę. To sympatyczny zwyczaj, dzięki któremu publiczność może dorzucić do puli drobne upominki dla najlepszego wykonawcy wieczoru.

Igor przyznaje, że inspiracji szuka przede wszystkim w codzienności. Jego teksty balansują pomiędzy humorem a obserwacjami codzienności, tworząc pełne lekkości i autentyczności historie – przykładem był tekst Igora o linii 52 w Bydgoszczy. Mimo sukcesu Igor pozostaje skromny. Na scenie nie szuka poklasku – po prostu dzieli się tym, co czuje i obserwuje. To właśnie ta naturalność i szczerość sprawiły, że szybko zdobył sympatię toruńskiej publiczności. Drugie miejsce w październikowym slamie zajęła Szydera, następnie na podium stanął Piotr Paluch.

Rozmowa z Igorem Barem przed jego wystąpieniem:

Rozmowa z Igorem po wyniku:

Osiemnasta edycja Slamu Poetyckiego za nami! Wielkie brawa dla wszystkich uczestników oraz gratulacje dla zwycięzcy. Słowo po raz kolejny połączyło twórców i publiczność. Do zobaczenia podczas kolejnych edycji.