Elementy dydaktyczne i promowanie właściwych postaw są standardem w literaturze dla dzieci i młodzieży. Badacze i literaturoznawcy dostrzegają jednak różne zagrożenia w książkach z kategorii Young Adult. Opisy patologicznych relacji czy niebezpieczny wpływ AI na powstawanie powieści to niektóre tylko z nich.
W ostatnich dniach w Książnicy Kopernikańskiej odbyła się ogólnopolska konferencja naukowa Książka dla młodego odbiorcy: rewizje – wyzwania – kontrowersje. Badacze i literaturoznawcy dyskutowali o literaturze dla dzieci i młodzieży. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Pracownię Badań Kultury i Literatury Dziecięco-Młodzieżowej Wydziału Humanistycznego UMK, Katedrę Edytorstwa i Literatury Polskiej UMK, Wydawnictwo Naukowe UMK, III Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej we Włocławku oraz Książnicę Kopernikańską w Toruniu.
Zobacz też: (Tu)Tu grają jazz – od Davisa do Torunia
Szkodliwe treści w książkach dla dzieci i młodzieży
Prelegentka Maja Domaszk (UMK) wygłosiła referat Szkodliwe treści w najnowszych książkach dla dzieci i młodzieży. Posłużyła się przykładem popularnej serii książek Rodzina Monet, autorstwa Weroniki Anny Marczak. Domaszk zwróciła uwagę, że książka zawiera wulgarny język, obraz toksycznej męskości (mężczyzna rozwiązujący wszystkie problemy siłą), seksualizację dzieci i kobiet, szkodliwe podejście do zaburzeń odżywiania oraz nadmierny konsumpcjonizm.
Maja Domaszk o tym co w dzisiejszych czasach możemy nazwać „szkodliwymi treściami” w książkach dla dzieci i młodzieży:
Prelegentka opowiedziała nam również o tym jak można chronić dzieci przed zagrożeniem:

Fot.: Ilona Błaszkiewicz
AI „autorem” książek dla dzieci i młodzieży
Katarzyna Kaczmarek (UMK) wygłosiła referat Sztuczna inteligencja jako autor/współautor książek dla dzieci. Na początku prelegentka wymieniła zalety, wynikające z korzystania ze sztucznej inteligencji w procesie twórczym. Według niej początkujący pisarze mogą wykorzystywać AI do redakcji tekstu. Nowa technologia może również upowszechniać tradycję literacką wśród młodych odbiorców, przetwarzając i upraszczając ją. Kaczmarek przyznała jednak, że mimo zalet łatwiej jest dostrzec zagrożenia.
Katarzyna Kaczmarek o tym jakie zagrożenia wynikają z korzystania ze sztucznej inteligencji do tworzenia książek dla dzieci i młodzieży:
Prelegentka podzieliła się również swoją opinią odnośnie tego czy sztuczna inteligencja potrafi przekazywać prawdziwe emocje:

Fot.: Ilona Błaszkiewicz
Czy lektury szkolne muszą być nudne?
Maciej Futyma (UMK) wygłosił referat Czy lektury szkolne muszą być nudne? W obliczu szeroko poruszanego tematu kanonu lektur szkolnych badacz starał się odpowiedzieć na często zadawane pytanie, sformułowane w temacie jego wystąpienia.
Maciej Futyma o nieatrakcyjnych aspektach lektur szkolnych:
Prelegent podzielił się również tym dlaczego romanse, fantastyka i powieści detektywistyczne trafiają do młodzieży:
Więcej informacji o tym wydarzeniu można znaleźć na stronie internetowej konferencji.