Po 9 latach Toruńska Motoarena została gospodarzem finałowego meczu PGE Ekstraligi. Do Torunia przyjechała ekipa z Lublina, dla której to piąty finał z rzędu. Lublinianie pomimo dominacji na każdym torze, mają ujemny bilans na Motoarenie. Czy tym razem było podobnie?
W pierwszym spotkaniu tych ekip w tym sezonie Torunianie wygrali 48:42. Teraz Lubelskie Koziołki przyjechały do Torunia osłabione kontuzją Wiktora Przyjemskiego, który w lidze szwedzkiej doznał pęknięcia lewej kostki. Wiktor przez kontuzję stracił złoto SGP2, które odbyło się tydzień przed finałem PGE Ekstraligi.
Każdy liczył jednak na wspaniałe widowisko niezależnie od wyniku, ponieważ Motoarena w tym sezonie przoduje w klasyfikacji ilości mijanek na mecz. Eksperci uważali również, że to właśnie Torunianie mogą najbardziej zagrozić Lublinianom, którzy swój jedyny mecz przegrali właśnie w Toruniu.
Zobacz też: PRES Toruń w finale po 9 latach
Pierwszy bieg obył się bez kontrowersji. Holder popełnił błąd na drugim okrążeniu i upadł. Zbierał się z toru, ale sędzia Krzysztof Meyze przerwał bieg i wykluczył Australijczyka. Kibice gwizdali na sędziego, ponieważ Kubera otrzymał drugą szansę, której nie wykorzystał. Dudek wygrał, a Kvěch do ostatnich metrów walczył z Kuberą, z którym ostatecznie przegrał.

Juniorzy gospodarzy pokazali co potrafią w pierwszej serii. Najpierw wygrali 4:2 bieg juniorski, a chwilę później Duchiński z Lambertem wygrali podwójnie bieg numer 4. Tym samym po pierwszej serii było +8 dla Aniołów. Maciej Kuciapa nie zwlekał i od razu wysłał Zmarzlika jako rezerwę taktyczną. Dzięki temu goście odrobili dwa oczka.
Nie na długo, bo już po chwili gospodarze odzyskali je właśnie na Zmarzliku – Dudek znalazł na sześciokrotnego mistrza świata receptę i wygrał z nim bieg, a do tego Lambert pokonał bezradnego Bańbora. Następnie Sajfutdinow kompletnie się pogubił na pierwszym łuku i spadł na koniec stawki. Emil nie poddał się i zaczął szaleć na Toruńskim owalu. Ostatecznie wyprzedził Kuberę oraz Cierniaka.
Jedynym zawodnikiem Koziołków, który potrafił wygrywać biegi był Zmarzlik. Po 10 biegach tylko on w programie miał zapisane biegowe zwycięstwa. Zawodnik Lublina już kolejny raz prześladował Michelsena – za każdym razem gdy Zmarzlik wygrywał, to jechał z nim Michelsen, który dojeżdżał za nim. Zmarzlik w zeszłym sezonie spowodował wypadek, po którym Mikkel doznał kontuzji i musiał zakończyć sezon, a teraz Polak pokonał Duńczyka trzykrotnie.
Najważniejszym punktem tego meczu był jednak wyścig 12. Kawczyński próbował założyć Lindgrena, ale Szwed popełnił błąd. Podniosło mu koło i podciął on Kawczyńskiego, w którego nieszczęśliwie wjechał ratujący się Jan Kvěch. Szwed został wykluczony. W powtórce dzielnie przez 2,5 kółka bronił się Bańbor, ale nie dał rady. Gospodarze wygrali ten bieg podwójnie. Bieg, w którym faworytem do zwycięstwa był Lindgren.

Tuż przed biegami nominowanymi pod taśmą znaleźli się Lambert, Zmarzlik, Sajfutdinow i Kubera. Lambert wykorzystał krawężnik i pomknął po pewną trójkę. Sajfutdinow za to został za dwójką Lublinian. Zmarzlik został łyknięty od razu, ale Emil wciąż był głodny i gonił za Kuberą jak w jakimś dzikim amoku. Wjeżdżał pod Kuberę dwa razy, ale za każdym razem Dominik się bronił. Na ostatnim łuku Emil zaryzykował i wyniósł się pod płot, Kubery nie wyprzedził, a sam prawie stracił punkt. Zmarzlik dojechał ostatni – było to jego drugie zero w tym sezonie Ekstraligi.
Po 13 biegach wiadomo było, że gospodarze wygrają mecz, bo prowadzili już 47:31. W biegach nominowanych goście walczyli już tylko o zmniejszenie strat. Pierwszy z nich wygrał Kubera, który był dopiero drugim indywidualnym zwycięzcą biegu spośród gości. Na koniec Patryk Dudek znowu pokonał Zmarzlika, Michelsen wyprzedził Kuberę i mecz zakończył się wynikiem 54:36.

Podsumowując, chyba nikt nie spodziewał się takiego wyniku po 15 biegach. 18 punktów przewagi to sporo, jednak trzeba pamiętać, że to jest Motor Lublin. Tylko ta drużyna jest w stanie podnieść się po takiej porażce i wygrać dwumecz. Przypomnijmy, że w przypadku remisu w dwumeczu złoto otrzymają Lublinianie, bo po rundzie zasadniczej byli wyżej w tabeli. Torunianie w czasie rewanżu przy Alejach Zygmuntowskich muszą więc zdobyć minimum 37 punktów.
Wśród gospodarzy każdy z zawodników, który pokazał się na torze, wygrał bieg. Za to u Koziołków biegi wygrali tylko Zmarzlik oraz Kubera. Duży wpływ na rozmiary porażki mogła mieć niewyleczona kontuzja Wiktora Przyjemskiego, który zdobywał średnio 8 punktów na mecz plus bonusy i przed meczem mógł pochwalić się 10. średnią w lidze.
Drugi mecz tych drużyn w niedzielę 28 września o 19:30. Po finale ligi zostanie nam jeszcze oglądać finały Speedway of Nations, gdzie na torze ujrzymy całą czwórkę seniorów oprócz Sajfutdinowa. Za to w SoN2, czyli zawodach dla młodzieżowców ujrzymy Antoniego Kawczyńskiego oraz Bastiana Pedersena.
Wypowiedź Patryka Dudka o chęciach na złoto DMP:
Odpowiedź Jacka Ziółkowskiego o szansach Motoru na rewanż:
Wyniki meczu:
PRES Grupa Deweloperska Toruń – 54
9. Patryk Dudek – 13 (3,3,3,1,3)
10. Robert Lambert – 8+1 (2*,1,0,3,2)
11. Jan Kvěch – 5+1 (1,0,1*,3)
12. Mikkel Michelsen – 10 (2,2,2,3,1)
13. Emil Sajfutdinow – 9+2 (1*,3,3,1,1*)
14. Mikołaj Duchiński – 4 (1,3,0)
15. Antoni Kawczyński – 5+1 (3,0,2*)
16. Krzysztof Lewandowski – NS
Menadżer: Piotr Baron
Orlen Oil Motor Lublin – 36
1. Jack Holder – 5+1 (w,2,1*,2,0)
2. Fredrik Lindgren – 3+1 (0,1*,2,0,w)
3. Dominik Kubera – 10 (2,1,2,2,3,0)
4. Mateusz Cierniak – 2+1 (1,-,1*,-,-)
5. Bartosz Zmarzlik – 13 (3,3,2,3,0,2)
6. Wiktor Przyjemski – 2 (2,0,-)
7. Bartosz Bańbor – 1 (d,0,0,1)
8. Bartosz Jaworski – NS
Menadżer: Maciej Kuciapa
Bieg po biegu:
1. (60,33) Dudek, Kubera, Kvěch, Holder (w) – 4:2 – (4:2)
2. (60,96) Kawczyński, Przyjemski, Duchiński, Bańbor (d) – 4:2 – (8:4)
3. (59,86) Zmarzlik, Michelsen, Sajfutdinow, Lindgren – 3:3 – (11:7)
4. (61,10) Duchiński, Lambert, Cierniak, Przyjemski – 5:1 – (16:8)
5. (60,18) Zmarzlik, Michelsen, Kubera, Kvěch – 2:4 – (18:12)
6. (60,47) Sajfutdinow, Holder, Lindgren, Kawczyński – 3:3 – (21:15)
7. (60,51) Dudek, Zmarzlik, Lambert, Bańbor – 4:2 – (25:17)
8. (60,83) Sajfutdinow, Kubera, Cierniak, Duchiński – 3:3 – (28:20)
9. (60,55) Dudek, Lindgren, Holder, Lambert – 3:3 – (31:23)
10. (60,68) Zmarzlik, Michelsen, Kvěch, Bańbor – 3:3 – (34:26)
11. (61,16) Michelsen, Holder, Dudek, Lindgren – 4:2 – (38:28)
12. (61,88) Kvěch, Kawczyński, Bańbor, Lindgren (w) – 5:1 – (43:29)
13. (60,98) Lambert, Kubera, Sajfutdinow, Zmarzlik – 4:2 – (47:31)
14. (61,05) Kubera, Lambert, Sajfutdinow, Holder – 3:3 – (50:34)
15. (60,94) Dudek, Zmarzlik, Michelsen, Kubera – 4:2 – (54:36)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Junior meczu: Antoni Kawczyński
NCD: 59,86 sek. – Bartosz Zmarzlik w biegu 3.
Zestaw startowy: I
