Wielu z nas odwiedziło chociaż raz w życiu bibliotekę po to, by wypożyczyć książkę. Jednak niewielu spoglądało wówczas na architekturę budynku i na jego wnętrze. Michał Lewandowski postanowił skupić się na tej często pomijanej stronie biblioteki i nam ją pokazać w swojej wystawie „Światło na czytanie”.
Michał Lewandowski od kilkunastu lat jest fotografem. Zajmuje się fotografią krajobrazową oraz fotografią konceptualną, pokazując nam własną wizję otaczającego nas świata. Od niedawna również pracuje nad fotografią uliczną.
Ma już on ponad 30 indywidualnych oraz 11 zbiorowych wystaw na swoim koncie. Pokazywał on swoje prace parę razy w Toruniu, jednak ta była pierwszą wystawioną w Bibliotece Głównej w Toruniu. Jego wystawy to m.in. „Złożone stany świadomości”, „Muzyka lasu”, „Powódź z nieba”, „Samotność ciszy”, „Wyostrzone zmysły”.
Zobacz też: Z książką przez cztery pory roku – rusza XI edycja „Biegu z książką”

Zdjęcia te miały nam pokazać tajemnice i historie miejsc w bibliotece, których my czytelnicy na co dzień nie widzimy. Widzimy bowiem tylko książki, które szukamy, a nie spoglądamy na architekturę bądź na wystrój wnętrz danej sali.
Tą wystawą zakończono 22. edycję Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek. Następna edycja już za rok.

Rozmowa
Autor wystawy Michał Lewandowski odpowiedział nam na parę pytań:
Co Pan nam chce pokazać tą wystawą?
Na co dzień fotografuje Pan otaczającą nas przyrodę, a teraz zdecydował się na ujęcia wnętrz biblioteki. Czy biblioteka oraz książki są Panu bliskie?
Ma Pan na swojej liście wiele wystaw, czy do tej dzisiejszej przygotowania były inne niż zwykle?
Kiedy wpada Pan na pomysł i mówi sobie: Tak to jest to, co chcę sfotografować?
Nawiązując do czerni i bieli, możemy zobaczyć tutaj same monochromatyczne zdjęcia, a i w przeszłości również takie Pan robił. Dlaczego właśnie czerń i biel, a nie kolor?
Przy profesjonalnej pracy nad fotografią niezaprzeczalnym atutem jest cierpliwość. Panu jej nie brakuje prawda?
