Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Wszyscy zataczamy koła: Active Heed – Visions From Realities

Słoneczna Italia, od początku tworzenia się gatunku rocka progresywnego, znała własny sposób na wyrażanie się poprzez tego typu muzykę. Tym co wyróżnia włoskie granie, jest z pewnością optymizm i nadzieja płynąca z nut i tekstów pisanych w języku Dantego. Nie bez powodu włoski prog rock kojarzy się więc z jego jaśniejszą stroną. Tradycję tę, choć ubraną w lekki i osobliwy sposób, podtrzymuje projekt Active Heed płytą „Visions From Realities” (2013).

Krążek opatrzony ujmującą grafiką, dotarł do mnie z północnowłoskiej Piacenzy. Główną postacią Active Heed jest Umberto Pagnini, autor tekstów i kompozytor całego materiału muzycznego. Przy nagraniu debiutanckiego krążka z pomocą przyszła mu grupa bardzo dobrych włoskich muzyków sesyjnych. Byli to Lorenzo Poli, Giovani Giorgi, PelleK, Mark Colton i Marit Børresen. Wspólnymi siłami zarejestrowali aż 15 dobrze zaaranżowanych utworów.

Debiut projektu Active Heed to nie płyta dla smutasów. Pagnini nie pozostawia miejsca na melancholijne czy sentymentalne nuty.

Pod szyldem Active Heed, Pagnini wydaje się bawić odcieniami rocka. Oprócz progresywnego grania, podanego w nieco popowej konwencji, usłyszymy tu wpływy muzyki folkowej i symfoniczne wstawki, często dopełniane dźwiękiem gitary klasycznej. Całość otwiera „Flying Like A Fly” – utwór, który wprowadza nas w konwencję płyty. Niczym mucha, przysiadająca co i rusz w innym miejscu, przelecimy przez nią, czyniąc krótkie postoje. I tak przemierzymy miniatury utworów jak „Now What?” czy „Without Joy”. Nieco połamanego metrum pojawi się w kawałku „F F F Flashing Fast Forward”. Tuż po nim tempa nadaje „If I Will Never Be”. W „Usual Plays In Heaven – Be Kind And Talk To Me” z kolei dla odmiany usłyszymy kobiecy wokal w wykonaniu Marit Børresen.

Jeśli dobrze wsłuchamy się w zawartość krążka z pastelową ilustracją, usłyszymy też momenty o hardrockowym zacięciu. Do takich utworów należy „Every Ten Seconds Before”. Mówiąc krótko, „Visions From Realities” łączy wszystkie najjaśniejsze elementy jakie można odnaleźć w rocku.

Debiut projektu Active Heed to nie płyta dla smutasów. Pagnini nie pozostawia miejsca na melancholijne czy sentymentalne nuty. Próżno też szukać epickich kilkunastominutowych suit. Numery na płycie są krótkie, a spójna aranżacja nadaje im płynności. Nie odczujemy większych wahań nastroju przez co płytę „konsumuje” się ze smakiem, utwór po utworze. Album pozostawia nas z chęcią ponownego odtworzenia krążka, bo podobnie jak płyta w naszym odtwarzaczu „We all move in circles”.

 

 

zdjęcie: materiały promocyjne Active Heed