Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

7 Rzeczy, za które płocczanie lubią swoje miasto (i ty też możesz polubić!) – Sfera on the Road #6

Miasto Książąt Mazowieckich oraz dawna stolica Polski w latach 1079–1138 – Płock. Piękne Stare Miasto i wiele letnich imprez masowych może przyciągać turystów na weekend. Co sprawia jednak, że miejscowi i przyjezdni zostają tu na dłużej? Zebrałam 7 argumentów, które moim zdaniem mogą wpływać pozytywnie na ocenę Płocka.

1. Wzgórze Tumskie
Niektórzy mogą powiedzieć, że to banał, ale nawet po wielu latach w Płocku łatwo docenić piękny widok na rzekę Wisłę. Wzgórze Tumskie to wizytówka miasta i pierwsza rzecz, którą łatwo zachwycić się na wjeździe do głównej części miejscowości. Nie dość, że piękne i okazałe to jeszcze jakie dobre dla zdrowia i figury! Zapewniam was, że weekendowe spacery po wzgórzu sprawią, ze poczujecie siłę na dalsze wyprawy 😉

[źródło: Wikipedia, licencja CC]

2. Wisła Płock
Jedna nazwa, te same klubowe kolory – biały i niebieski. Mieszkając w Płocku nie trzeba być fanem sportu, żeby znać barwy uwielbianych drużyn i chociaż jedną stadionową przyśpiewkę. Wisła Płock jest na bilboardach, napojach typu „energetyk”, stoiskach z gadżetami w galeriach handlowych oraz (oczywiście) na wielu koszulkach i szalikach kibiców. Z klubem związane jest jeszcze jedno ciekawe określenie – Nafciarz, bo tak można nazwać kibica lub zawodnika lokalnej Wisełki. Wiąże się to z faktem, iż od 1963 roku sponsorowana jest ona przez Mazowieckie Zakłady Petrochemiczne i Rafineryjne (obecnie Polski Koncern Naftowy Orlen).

[źróło: www.wisla-plock.pl]

3. Orlen
Płock i Polski Koncern Naftowy Orlen to nietypowy związek, pełen kompromisów, sekretów i korzyści uwydatnionych na pierwszym planie. Nie dość, że firma jest wieloletnim sponsorem ww. klubu sportowego, to jeszcze jednym z największych pracodawców w mieście. „Orliki”, świąteczne „Ogrody światła”, koncerty i imprezy pod szyldem „Orlen dla Płocka” to codzienność mieszkańców. Niestety, jak to w każdym związku, są też minusy, w tym przypadku – przykre zapachy z kominów rafinerii, awarie i zła jakość powietrza. Benzen nie benzen, ale za to jakie widoki! Powiadają, że to właśnie na nich wzorowali się twórcy Władcy Pierścieni, tworząc Oko Saurona.

[źródło: Wikipedia, licencja CC]

4. Muzyczne festiwale
Audioriver, Polish Hip-Hop Festival, Summer Fall Festival i Reggaeland to tylko cztery przykłady tego jak w jednym mieście połączyć fanów różnych gatunku muzyki rozrywkowej. Nie tylko festiwalowicze cieszą się na nadchodzące wakacyjne imprezy – również miejscowi mogą czerpać swoje korzyści 😉 Zaczynając od czysto ekonomicznych, kończąc na rozrywkowych i społecznych. Starówka, kluby i bary nigdy nie „żyją” tak, jak w trakcie tych największych festiwali.

[źródło: materiały prasowe]

5. Schodki
O tych warszawskich Mata napisał nawet całą piosenkę. Czy podobna należy się tym płockim? Jak najbardziej! Za dnia są świadkami morderczej walki spacerowiczór z płocką skarpą, nocą zaś – miejscem spotkań imprezowiczów w każdym wieku. Żeby dowiedzieć się co dzieje się na schodkach w okresie letnim, należy posłużyć się cytatem ze wspomnianej już wcześniej piosenki. Zapraszamy na schodki 😉

6. Inko i Gnito
Enigmatyczne koty zaczęły pojawiać się na budynkach w mieście ok. 2014 roku – robiło się ich coraz więcej i więcej, aż w końcu dowiedzieliśmy się kto stoi za tak nietypową formą artystycznego „wandalizmu”. Grupa artystów „Inko i Gnito” stworzyła już w mieście wiele kotów, wychodząc także poza granice murów płockich osiedli – jeden zdobi kultowe schodki na Wzgórzu Tumskim, inny zaś wypalony został niegdyś w trawie. Kociarze, przybywajcie do Płocka i wypatrujcie kolorowych czworonogów!

[źródło: Inko i Gnito na Facebooku]

7. Sobótka
Zarówno latem, jak i zimą można się w tym miejscu dobrze bawić. Sztuczny zalew Sobótka potrafi zmieniać się w zależności od miesiąca i festiwalu aktualnie organizowanego w mieście. Miejskie kąpielisko, położone u podłoża skarpy, jest również miejscem zimowych spotkań amatorów sztuki morsowania.

[źródło: www.worldisbeautiful.eu]

Tak w skrócie przedstawia się lista rzeczy za która ja mile wspominam swoje rodzinne miasto. Niektórzy będą mogli zarzucić mi, że nie wspomniałam o najbardziej znanych i widocznych symbolach miasta, m.in. o najcenniejszym zabytku, czyli pięknej płockiej Katedrze oraz o okazałym Amfiteatrze na Wzgórzu Tumskim. Ja jednak uważam, że budynki te, choć bardzo łatwo przekonują do siebie turystów, to przez mieszkańców są już mało dostrzegalną atrakcją ich miejscowości.

[grafika: Olek Dudiak]