Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

Kolejne szczeble kariery i moralnego obłędu – recenzja „Skrzywienia kręgosłupa”

„Skrzywienie kręgosłupa” Ingrid Lausund w reżyserii Karoliny Kirsz miał swoją premierę w piątek 10 listopada w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Autorka w odważny i niekonwencjonalny sposób ukazała bezwzględną grę, której celem jest zdobywanie kolejnych szczebli zawodowych.

Bohaterowie nie mają imion, scenografia składa się z kilku krzeseł i dwóch ekspresów do kawy, w tle widzimy ogromne drzwi, przypominające okno. Już samo to może nam wiele powiedzieć o spektaklu. Postacie w „biznesowych maskach” z teczką w jednej dłoni i papierosem  w drugiej snują uszczypliwe komentarze do współtowarzyszy, ukazując tym samym swoją wyższość nad pozostałymi. Gdy nagle rozlega się alarm, ich twarze zamierają i po kolei znikają za wspomnianymi drzwiami, które okazują się wejściem do gabinetu szefostwa. Pozornie pewni siebie, w starciu z dyrekcją okazują się ludźmi pełnymi wewnętrznego niepokoju i z poczuciem nieustającego zagrożenia.

Karolina Kirsz ukazała bohaterów, którzy w dążeniu do awansów i kolejnych zer na koncie zatracają ludzkie uczucia, swoje prawdziwe oblicza i moralność. „Skrzywienie kręgosłupa” to komediodramat w czystej postaci –  na zmianę śmiejemy się z groteskowych sytuacji, żeby za chwilę zadrżeć na myśl o obłędzie jaki pcha bohaterów do celu. Widzimy, jak nienawiść, strach, pragnienie władzy i pieniędzy mieszają się ze sobą na teatralnej scenie. Wraz z rozwojem fabuły upadek ludzkich relacji, a nawet ludzkich zachowań wydaje się coraz bliższy.

Na pierwszy rzut oka spektakl wydawał mi się dość odrealniony, jednak szybko „wchłonęłam” w zaprezentowany styl i fabułę. „Skrzywienie kręgosłupa” to na pewno nie jest pokaz o łatwej tematyce. Pojęcie „wyścigu szczurów” jest dość popularne w kulturze, jednak pierwszy raz widziałam, żeby ukazać je w taki sposób w jaki zrobiła to Karolina Kirsz bazując na dziele Ingrid Lausund.  Duża zasługa przypada również stronie muzycznej tego teatralnego pokazu. Polecam ten spektakl, który w niezwykle aktualny i odważny sposób przedstawia ludzi z nadwyrężonym kręgosłupem moralnym.

[fot. oficjalna strona teatru]