Radio Sfera UMK

Gramy swoje, po studencku!

„Ona śpiewa duszą” – Bezsenna noc Magdy Umer i Bogdana Hołowni

Pierwszy dźwięk. Utwór niby dobrze znany. Nagle olśnienie. Mgławica dźwięków oplata duszę. Emocje pędzą jak szalone, serce bije, uśmiech pojawia się na twarzy. Powróciła Ona – Magda Umer. Ta, która potrafi pobudzić nawet najtwardsze serce. Ta, która w każdy utwór wnosi ciepło i spokój. Ta, która „śpiewa duszą”.

Płyta Bezsenna noc to perełka, kolejna w dorobku Magdy Umer. Artystka urodzona w 1949 roku w Warszawie współpracuje z wieloma wybitnymi artystami. Od lat znakomicie wykonuje poezję śpiewaną. Na koncie ma 12 solowych płyt, ostatnią z 2015 roku – Duety. Tak młodo jak teraz, na której znalazły się utwory wykonane ze znanymi artystami, takimi jak Krystyna Janda, Grzegorz Turnau, Piotr Machalica, Wojciech Mann, Stanisław Soyka czy Janusz Gajos.

Bezsenna noc to w pełni solowe wykonania Magdy.  Utwory z pozoru znane – z tekstami Jeremiego Przybory, Wojciecha Młynarskiego, Agnieszki Osieckiej czy Mariana Hemara – dostają drugie życie. Magda Umer wydobywa z nich maksimum wdzięcznej poezji, uroczego wzruszenia, ciepła i humoru. Tytuły Już nie zapomnisz mnie, Jaki śmieszny jesteś pod oknem, Uciekaj moje serce czy Pejzaż bez Ciebie miłośnikom takiej twórczości mówią dużo, przywołują na myśl poprzednich wykonawców. To przecież szlagiery! Okazuje się, że każdy z nich może być zinterpretowany na nowo. Nie pozostają już tylko prawykonaniami, ale opowiadają nową historię.  Pełen uczuć, harmonii, melodyjny głos Magdy Umer wprowadza atmosferę melancholii, spokoju, a przede wszystkim miłości. Otwiera serce na emocje, sprawia, że słuchacz chłonie, rozkoszuje się każdą chwilą, którą spędza na słuchaniu.

„Magda opiekuje się najpiękniejszymi piosenkami świata. Nie daje im zmarnieć. Dba, pielęgnuje, tuli.
W Anglii na kogoś takiego mówią Songsitter”.
Artur Andrus

Atutem płyty, na który warto zwrócić uwagę, jest muzyka fortepianowa w wykonaniu Bogdana Hołowni, wybitnego pianisty jazzowego, który czule uderza w czarno-białe klawisze. Dzięki temu wzrasta poczucie troski o słuchacza – artyści dbają, by czuł się dobrze, by wsłuchiwał się w dźwięki i słowa z zauroczeniem i przekonaniem, że płyta została stworzona specjalnie dla niego.

Opieka Magdy Umer nad piosenkami jest niespotykana. Żadna artystka nie potrafi zająć się utworami w taki sposób, w jaki czyni to Magda. Odnajduje piosenki z pozoru stare, które okazują się, jak sama podkreśla, wieczne zielone. Poświęca im mnóstwo uwagi, tak by ich wyraz artystyczny był wyjątkowy. Jak sama napisała na okładce płyty Bezsenna noc: „Niby wszystko już było, ale (jak mawia mądre łacińskie przysłowie): Duo cum faciunt idem, non est idem – czyli Kiedy dwoje czyni to samo, to nie jest takie same”. Powiew świeżości, tchnienie nowego życia nie zatraca klimatu tych „staroci”. Wydobywa go na światło dzienne, umiejscawia w dzisiejszym zmieniającym się świecie. W ten sposób dochodzimy do sedna rzeczy – do uczucia i serca. To dzięki nim utwory w nowych aranżacjach, w wykonaniu Magdy Umer mają tak niepowtarzalny charakter.

Bezsenna noc to płyta nietuzinkowa, zaskakująca już od pierwszych nut. Idealna dla miłośników muzyki fortepianowej, poezji śpiewanej, wiecznie młodych szlagierów. Płyta – perełka. Delikatne dźwięki łechcą komórki duszy, głos pieści umysł i serce, słowa trafiają w samo sedno. Piękno zamknięte w prostocie. Bez zbędnych udziwnień i wielkich popisów. Pejzaż malowany jest najszczerszą emocją, którą Magda Umer przekazuje w jedyny w swoim rodzaju sposób.

 

Zdjęcie: okładka płyty Bezsenna noc.